Radzenie sobie z samotnością

Radzenie sobie z samotnością – Zdruzgotani i opuszczeni
Kiedy tak czułem się coraz bardziej osamotniony, coraz łatwiej przychodziło mi porównywanie się z Hiobem; obaj utraciliśmy rzeczy nam tak drogie. Tak jak Hiob, miałem przyjaciół, którzy okazali się nie być nimi. Niektórzy na początku przypominali mi Elifaza – dawali rady typu: „Wzmocnij swoją wiarę – po prostu ufaj Panu!” Ja ufałem Bogu. Jednakże, ja potrzebowałem w tamtym okresie konkretnej rady. Boża łaska jest wystarczająca, żeby zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Jednak to nie oznacza, że nastąpi to w czasie jaki my sobie wymyślimy, lub odpowiedź będzie taka jaką oczekujemy. Patrząc wstecz, widzę że Bóg był obecny w każdym wydarzeniu, które miało miejsce podczas tej ciemnej doliny w której byłem. Jednak wtedy, tego nie widziałem i nie słyszałem głosu boga, gdyż nie oczekiwałem takich odpowiedzi.

Potem, przyjaciele Hioba stwierdzili, że powinien zastanowić się i zbadać swoja duszę, bo może jest jakiś grzech, którego nie wyznał i powinien za niego pokutować. Moi przyjaciele stwierdzili podobnie. Przyjaciele Hioba nie mieli jakiegoś konkretnego grzechu na myśli, moi mieli. Oskarżyli mnie, że zmyślam ból ręki i stwierdzili, że chce bezprawnie odszkodowanie od pracodawcy i rządu. Chciałem się spytać, czy maja wykształcenie medyczne? Chciałem się ich spytać, czy moich 6 lekarzy jest kłamcami, którzy dla mnie sfałszowali dyplomy lekarskie? Bardzo zabolały mnie ich oskarżenia o oszustwo, ale najbardziej był cytat z Księgi Przysłów 5:21: „Bo drogi ludzkie - przed oczyma Pana, On widzi wszystkie ich ścieżki.” Świąt błędnie przypisuje zdrowie i bogactwo ludzkie jako błogosławieństwo od Boga, a cierpienia i ból, jako karę za grzechy.

Byłem zdruzgotany, kiedy ci moi przyjaciele (którzy znali mnie od 25 lat) stwierdzili, że nie wierzą w moją uczciwość, moje chrześcijaństwo i nie będą mnie więcej wspierać jako przyjaciele. Byłem głęboko zraniony ich odrzuceniem. A ponieważ to była grupa, z którą spędzałem dużo czasu, teraz poczułem się bardzo samotnie.

Radzenie sobie z samotnością - Jedyny, który rozumie
Kiedy tak zmagałem się z samotnością, czytałem także swoją Biblię. I wtedy przypomniałem sobie, że podobna sytuacja przydarzyła się Jezusowi Chrystusowi w Ogrójcu, w ogrodzie zwanym Getsemani (Mt. 26:36-46). Był sam. Przez następnych kilka dni, kiedy tylko czułem się osamotniony czy zniechęcony, otwierałem swoja Biblię i miałem wrażenie, jakby słowa wyskakiwały z wersetów specjalnie dla mnie – aby mnie pocieszać. Jezus zaspokoił moje potrzeby, ukoił mój ból.

Znajdź nas na:

---