Uzależnienie od masturbacji

Uzależnienie od masturbacji – aspekt fizyczny
Tak jak było powiedziane wcześniej, uczucie bycia „na haju” pochodzi z przepływu związków chemicznych, które są uwalniane do mózgu podczas orgazmu. Kiedy umysł „nakarmi” się, zaczyna powoli przyzwyczajać się do tego poziomu związków chemicznych i zaczyna żądać zwiększonej dawki. Często, umysł tak przyzwyczaja się do doznać w czasie masturbacji, że zwykły seks nie jest już satysfakcjonujący. Woody Allen w jakimś filmie powiedział: „Jestem świetny w seksie. Ćwiczę bardzo często, gdy jestem sam.” Jest to stwierdzenie dowcipne, ale pokazuje prawdziwy fizyczny problem masturbacji. Kiedy się masturbujesz, czujesz się zaspokojony przez krótkie ale intensywny czas. A to niestety nie jest satysfakcjonujące dla twojego partnera.

Uzależnienie od masturbacji – aspekt emocjonalny/duchowy
Masturbacja, z definicji, jest aktem egoistycznym. Uprawiając seks z samym sobą, nie zadowalasz innej osoby. Emocjonalnie jest podobnie. Tendencja jest taka, że zaspokajając własne potrzeby, zaczynasz ignorować potrzeby twojego współmałżonka. Staje się on jedynie przedmiotem zaspokojenia seksualnego. W moim małżeństwie doprowadziło to do tego, że nie potrzebowałem swojej żony do zaspokajania moich potrzeb emocjonalnych czy fizycznych. Zacząłem się zamykać w sobie. To doprowadziło do separacji a potem do rozwodu – po 13 latach małżeństwa.

Wielu ludzi argumentuje, że Biblia nic konkretnego nie mówi o masturbacji, więc nie może być taka zła. Inni wskażą historię Onana z Księgi Rodzaju 38:8-10 jako przykład masturbacji – aktu, który Bóg potępia. Z kontekstu wynika jednak, że chodzi o przebiegłość Onana, który nie chciał dać potomków swojemu bratu. Jezus bardzo radykalnie wypowiada się o masturbacji: „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.” (Mt. 5:28) Masturbacja prawie zawsze związana jest z pożądliwymi myślami, dla Jezusa jest to równoznaczne z cudzołóstwem, a to już jest z pewnością grzechem.

Uzależnienie od masturbacji – skąd mogę wiedzieć, że jestem uzależniony?
Najłatwiejszym sposobem by stwierdzić, czy jesteś uzależniony, to przestać się masturbować. Spróbuj przestać się masturbować, lub uprawiać jakąkolwiek formę seksu przez 30 dni. Jeśli wytrzymasz, prawdopodobnie nie jesteś uzależniony. A może chcesz wyjść z uzależnienia dla swojego związku? Jeżeli tak jak ja, ledwo dajesz rade powstrzymać się przez 2, 3 dni, myślę, że masz problem. Ponieważ masturbacja wpływa na ciało, duszę i ducha, proces zdrowienia musi objąć wszystkie te trzy sfery. Sfera fizyczna wymaga abstynencji. Wcześniej wspomniałem, że jest to bardzo trudna lub niemożliwa rzecz do wykonania bez pomocy osób z zewnątrz. Dlatego potrzebujemy wsparcia emocjonalnego, które możemy otrzymać od innych ludzi. Może to być poradnictwo duchowe, u doradcy doświadczonym w problemie uzależnień seksualnych. Może to być również internetowa grupa wsparcia. Może to być przerażający dla ciebie krok, ponieważ masturbacja jest zazwyczaj traktowana jako sekretny grzech, i towarzyszy temu poczucie wstydu. To uczucie wstydu może nas powstrzymywać od poproszenia Boga o przebaczenie. Ale kluczem dla całkowitego wyzdrowienia jest duchowe uzdrowienie i odnowienie.

Tweet

Znajdź nas na:

---