Uzależnienie od narkotyków

Uzależnienie od narkotyków – moja historia
Uzależnienie od narkotyków w wieku nastoletnim jest niszczące zdrowie i zagrażające życiu. Przypatrz się mojej historii.

Moja córka, kiedy miała 13 lat, pierwszy raz zażyła marihuanę. Pomimo potoku łez, była w szponach narkotyku. Zmieniała przyjaciół (których ja nie znałem). Stała się humorzasta, nieuczciwa, buntownicza, straciła zainteresowanie szkołą. Przez pierwszych pare miesięcy, nie wiedziałem co się dzieje z moją słodką, troskliwą, uczciwą córką. Zmieniała się na moich oczach bardzo szybko.

W tym czasie umarła moja babcia. Zawsze była nam bliska, ale reakcja Stacy była nonszalancka, zimna, nawet drwiła z mojej emocjonalnej reakcji.

Do doświadczenie dało mi do myślenia. Musiałem cos zrobić. Ze złamanym sercem i zdesperowany, najpierw porozmawiałem z psychologiem w jej szkole, który zapewnił mnie, że szkoła jest wolna od narkotyków. Jednak moja intuicja mówiła mi co innego.

Wtedy zaprowadziłem ją do psychologa w poradni antynarkotykowej. Tam, Stacy przyznała się, ze jest uzależniona od marihuany. Zgodziła się zostać na leczenie – 30dniowe zobowiązanie!

Uzależnienie od narkotyków – pomoc
Pomóc można w różnoraki sposób, wykorzystując do tego specjalistyczne programy terapeutyczne. Ten 30 dniowy był pierwszym z 4 programów, z których moja córka skorzystała przez następne 3 lata. Czy te leczenia pomogły? I tak i nie. Pomogły mi (jako współuzależnionemu), pomogły też córce uświadomić sobie jakie destruktywne efekty przynoszą narkotyki. Ale czy dzieli programu przestała brać? Czy wyzdrowiała? Niestety nie. Ból jaki mi towarzyszył, patrząc jak córka marnuje sobie życie był nie do zniesienia. To tak jakby patrzeć na osobę, która popełnia samobójstwo i nie móc jej pomóc. Jednak, w środku tego koszmaru, przyszła pomoc.

Zacząłem uczęszczać na mityngi skierowane dla rodzin z problemem z narkotykami. Dzięki nim, poczułem wsparcie i współczucie. Ale co najważniejsze, odrodziło się we mnie moja duchowa przynależność.

Grupa, uznawała Boga jako jedyne źródło prawdziwej kontroli nad tymi, których kochamy. Pomimo tego, że oddaliłem się od życia w wierze, pamiętałem nauczanie biblijne i wierzyłem, że tam zawarta jest prawda.

Moja córka ma 33 lata. Miała długie okresy trzeźwości i czystości od narkotyków, ale wracała do narkotyków, co spowodowało utratę pracy, bezpłodność, i problemy zdrowotne. Codziennie się za nią modlę. Grupy wsparcia mogą pomóc, ale wierzę, że tylko Bóg jest w stanie ją wyzwolić w sposób całkowity z nałogu. Kiedy wszystko inne zawiedzie, a ona odda swoje życie pod kontrolę Chrystusa, On uwolni ja od nałogu.

“Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna.” (Prz 3: 5-6)

“Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.” (Mt. 7:7-8)

“Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.” (Mt. 11: 28-30)

Tweet

Znajdź nas na:

---